... Zamoyski stał na szańcach i obserwował przedpole. Nic nie zapowiadało niebezpieczeństwa. Nagle z gęstej mgły i dymu wyłoniły się sylwetki piechurów niemieckich, biegnących ku Garbarom. Ledwie obrońcy zdążyli otworzyć ogień, a już Niemcy wdarli się na szańce i kłując długimi pikami zepchnęli Polaków w głąb osiedla. Wtedy z bram i okien wyroili się nagle ukryci w nocy knechci. Obrona polska załamała się, a tryumfujący Niemcy na Bramę Szewską. Nastąpił krytyczny moment walki. Na szczęście broniący bramy mieszczanie nie ulegli panice, lecz zasypali napastników ogniem z rusznic...
DOSTÊPNO¦Æ:
Dostêpny jest 1 egzemplarz. Pozycjê mo¿na wypo¿yczyæ na 30 dni